Benedyktyński Klasztor w Sieciechowie

Podziel się

Historia zakonu benedyktynów.

Nazwę swą Benedyktyni biorą od Św. Benedykta (VI wiek),

Pirwszy zakonnik w świecie łacińskim

Święty Benedykt   fot. wikipedia.org

który założył klasztor na górze Monte Casino. Klasztory benedyktyńskie spełniały, począwszy od VII wieku, ważną rolę w dziedzinie chrystianizacji całej zachodniej Europy i były promieniującymi ośrodkami nauki i kultury.

Ważniejsze klasztory w krajach zachodniej Europy to: Monte Cassino – Włochy, San Larenco del Escorial – Hiszpania, Saint Denis i Saint Martin des Champs – Francja, Lewos – Anglia, Fuldy – Niemcy. Również do Polski światło Ewangelii przynieśli Benedyktyni. Pierwszym biskupem poznańskim
i Polski był Benedyktyn Jordan, a potem jego następca Unger. Pierwszym świętym Benedyktynem był Św. Wojciech.
W Polsce najstarszymi klasztorami benedyktyńskimi były klasztory w: Lubiniu, Tyńcu, Sieciechowie, Mogilnie, Płocku i na Świętym Krzyżu.

Benedyktyni w Sieciechowie.

Do Sieciechowa Benedyktyni zostali sprowadzeni przez Palatyna Sieciecha
z Prowansji (dzisiejsza południowa Francja) z klasztoru Św. Idziego z miasta Saint- Gilles, o czym świadczą ich imiona Bernard, Berwin, Hugo, Albert. Zostali oni sprowadzeni w celach misyjnych, ale nie tylko.

Sieciech miał pozwolenie od księcia Władysława Hermana na bicie monet – Denarów. Denary Sieciecha były jakościowo lepsze od książęcych. Benedyktyni modlili się za swych dobrodziejów: Króla Bolesława Chrobrego – w dniu 1 października i Sieciecha9 lutego do końca swego pobytu na ziemi sieciechowskiej.

Kościół klasztorny był pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny i Dziesięciu Tysięcy Rycerzy. Do dzisiaj można podziwiać freski w kościele poklasztornym, w prezbiterium nad oknami balkonowymi, które przedstawiają Króla Bolesława Chrobrego 

Bolesław Chrobry
Portret z kościoła pobenedyktyńskiego.

i Palatyna Sieciecha.

Założenie klasztoru.

W początkowym okresie klasztor benedyktyński znajdował się w grodzie Sieciecha, na co wskazuje zapis w kronice Gala Anonima, iż Sieciech gród rozbudował.
Po wygubieniu rodu Sieciecha przez Bolesława Krzywoustego, gród przeszedł na własność księcia i stał się Kasztelanią.

Fakt, że klasztor mieścił się w grodzie, potwierdza więzienie Bolesława Wstydliwego
z matką Grzymisławą przez Konrada Mazowieckiego
w 1233 roku, którym w ucieczce pomógł opat Mikołaj Francuz.

W 1241 roku Tatarzy napadli na Małopolskę niszcząc większość grodów
i klasztorów, między innymi benedyktyński klasztor na Świętym Krzyżu.
W niedługim czasie okoliczną ziemię spustoszyli Prusowie, Litwini, i Jadźwingowie. Klasztor Sieciechowski znajdujący się grodzie nie ucierpiał. Przy odtworzeniu klasztoru świętokrzyskiego brali udział zakonnicy z Sieciechowa.

Dobra klasztorne

Jak już wspomniałem, Benedyktynów do Sieciechowa sprowadził Sieciech. Musiał, więc ze swych dóbr dać na uposażenie jakieś wsie.
Z tego okresu nie zachowały się jednak żadne dokumenty na ten temat. Dopiero dokument 1252 roku Bolesława Wstydliwego

Bolesław V Wstydliwy

Bolesław V Wstydliwy fot. wikipedia.org

księcia sandomierskiego pokazuje, jakimi dobrami zostali uhonorowani Benedyktyni za pomoc w ucieczce z niewoli od Konrada Mazowieckiego.

Dobra, którymi zostali obdarowani zapewne należały do dóbr rodu Sieciecha, a były nimi: Miasto Sieciechów oraz wsie: Podolszany, Mozolice, Brześce, Psary, Siedlce, Ostrów Mniejszy, Ostrów Większy, Liptowo, Kobylany, oraz Janików. Od księcia Henryka Sandomierskiego dostali Dziewiczą Górę oraz Leszno.

W następnym stuleciu zostali obdarowani przez Komosa Krzywosąda Łąkami Chechły. Nieznane nadania rycerskie to: Orzechów, Ciszyca 1, Rajec, Sadków, Garno, Sadkowice, Opadkowice, Brzeżnica, Płuszewice, Szliszyn, Śleszyn, Ciszyca 2, Święcica.

W 1222 r. Iwo biskup krakowski oddał benedyktynom sieciechowskim kapelanię w Radomiu. Była to kaplica zamkowa znajdująca się w Starym Radomiu, na wzgórzu zwanym Piotrówką. Gdy Kazimierz Wielki zbudował Nowy Radom, zakonnicy sieciechowscy zbudowali kościół Panny Marii, nie opuszczając kościoła św. Piotra na Piotrówce. Kościół Panny Marii stoi do dzisiaj, jest teraz kościołem protestanckim.  (Dawny kościół Benedyktynów sieciechowskich)

Jan Długosz informuje o kupnie przez opata Świętosława pół Zalesia w 1385 roku. Pisze także o zaginięciu w XV wieku dziewięciu miejscowości czy to zabranych przez Wisłę czy to wyludnionych z innych przyczyn. Miejscowościami tymi były: Święcica, Siedlce, Liptów, Orzechów, Brześce, Opatkowice, Ciszyca, Leszno, Sadków. Tymi przyczynami mogły być łupieżcze najazdy Litwinów, Jadźwingów i Tatarów, wskutek których biskup krakowski Jan Bodzanta w 1359 roku uwolnił ziemie sieciechowskie od dziesięcin na okres trzydziestu lat.

Zmiana koryta Wisły

Około połowy XIV wieku Wisła, która płynęła pod grodem – kasztelanią sieciechowską, zmienia swoje koryto. Koryto przeniesione zostało o około 2 km na wschód. Gród wówczas straci swe znaczenie. Król Kazimierz Wielki

Kazimierz Wielki (1333-1370) fot. wikipedia.org

zbudował zamek murowany w pobliżu nowego koryta, w celu kontroli handlowego szlaku wodnego. Benedyktyni przenieśli klasztor w nowe miejsce. Rozebrali swe budowle w grodzie i zbudowali nowy klasztor w miejscu, w którym znajduje się do dnia dzisiejszego.

Kościół i klasztor pobenedyktyński ( malowidło współczesne)

Kościół i klasztor pobenedyktyński fot. K. Siek

Nowa lokacja klasztoru

Po przeniesieniu się na nowe miejsce zabiegali u króla Kazimierza Wielkiego o potwierdzenie swych praw do wyżej wymienionych ziem. Małżeństwo królowej Jadwigi z Jagiełłą w 1386 roku zlikwidowało zagrożenie wojenne od wschodu na długie lata. Zamek sieciechowski stracił na znaczeniu, przestał być kasztelanią i popadł w ruinę. Klasztor stał się klasztorem obronnym i dawał schronienie dla okolicznej ludności przed Tatarami.

Gospodarka klasztorna

Zakonnicy przez wszystkie wieki prowadzili bardzo dobrą gospodarkę, tutaj powstała pierwsza szkółka drzew owocowych w Polsce.
Po zniszczeniach wojennych i powodziach prowadzili nową gospodarkę osiedleńczą. Takim przykładem była szesnastowieczna akcja osiedleńcza Piwonia – Kępice w 1526 roku, Łoje – Nagórnik w 1573, Sosnówka późniejszy Bąkowiec w 1592 roku. Nazwa wsi Ciszyca zostaje zmieniona na Garbatkę w 1527 roku. Wsie powyższe miały od kilku do kilkunastu łanów. Kmiecie posiadali zazwyczaj jeden lub pół łana, ale byli też tacy, którzy mieli tylko jedną czwartą łana.
W mieście i po wsiach mieszkali bezrolni, których nazywano zagrodnikami i komornikami. Klasztor prowadził też folwarki, w skład, których wchodziły: Zbyczyn, Słowiki, Staszów, Garbatka, i Janików.

Głównymi uprawami były: żyto, jęczmień, pszenica oraz kasze: gryka i jaglana. Przy klasztorze były spichrze, w których gromadzono zbiory. Nadmiar zboża, kasz i innych produktów spławiano własnymi statkami do Gdańska.

Młyny i młynarze odgrywali bardzo ważną rolę w dobrach klasztornych. Młyny wodne znane były w Małopolsce już od XII wieku. Pisemne wzmianki
o młynach w dobrach klasztornych pochodzą z 1448 roku. Młynów było kilka: w Garbatce, Bąkowcu, Sieciechowie, Brzeźnicy, Słowikach, Psarach, Janikowie. Wyrabiały mąkę obrabiały kaszę (stępa), napędzały folusz oraz piłę.

Szlak bursztynowy

Dużą cześć upraw zajmowały len i konopie. Len od niepamiętnych lat przyodziewał naszych przodków. Konopie służyły do wyrobu postronków i różnego rodzajów sznurów oraz grubych płócien.

Na terenach klasztornych od dawna uprawiano bartnictwo. Pierwsza wzmianka pochodzi z 1378 roku. Bartnikami byli przeważnie kmiecie, którzy musieli mieć zgodę klasztoru. Za prowadzenie barci, bartnik był zobowiązany do oddania części miodu i zapłacenia od barci
12-18 groszy.

Ważną rolę w gospodarce pełniło rybołówstwo, które było od pradziejów podstawą wyżywienia ludności. Od czasów chrześcijańskich poszczono w środy i piątki. W dobrach klasztoru sieciechowskiego było 13 karczm, nie licząc miasta Sieciechowa.

Były rozlokowane wzdłuż szlaku handlowego bursztynowego, który biegł z nad Bałtyku ku Morzu Adriatyckiemu wzdłuż Wisły. Karczmy służyły ludziom miejscowym jak i przejezdnym. Można w nich było przenocować oraz zjeść.

Wytop żelaza

W dobrach benedyktyńskich była też rudnia czyli huta żelaza. Znajdowała się ona w dzisiejszej wsi Ruda. Pierwsze wzmianki o rudni pochodzą z 1449 roku, ostatnia z 1612. Po tym okresie rudnię zamieniono na hamernię, która produkowała wyroby z miedzi. Do 1687 roku wszyscy włościanie mogli sobie ważyć piwo, tylko od waru płacili 2 zł. We wsi Nasiłów znajdowały się kamieniołomy i winnica. O wyśmienitych winogronach z Nasiłowa pisał nawet Jan Długosz.

Las sieciechowski

Klasztor w swoich dobrach posiadał 11540 mórg lasu, którym opiekował się jeden leśniczy i czterech gajowych. Ciężary na rzecz klasztoru obejmowały wszystkich poddanych. Płacono 12 groszy z łanu.

Daninę rzeczową stanowiły jaja, koguty, owies, chmiel, len, konopie, ser. Danina 30 jaj i 2 koguty ciążyły na każdym łanie. Danina z owsa chmielu, lnu, serów była przydzielana poszczególnym wsią. Oprócz tego obowiązywały ciężary królewskie – 2 grosze od łanu i kilka korców żyta i owsa z łanu.

Oprócz tych obciążeń, na rzecz klasztoru były robocizny od jednego dnia w tygodniu w XV wieku do czterech dni w XVIII wieku. A wsie graniczące z dobrami królewskimi świadczyły robociznę na rzecz folwarków królewskich.
W XVIII wieku istniały w dobrach klasztornych 2 browary i jedna gorzelnia.

Kościoły benedyktynów sieciechowskich

Do dóbr klasztoru sieciechowskiego należała kapelania w Radomiu, ofiarował ją w 1222 roku Iwo – biskup krakowski. Była to kaplica zamkowa w starym zamku tzw.: Piotrówka. Gdy Kazimierz Wielki budował nowy Radom miasto wraz z zamkiem, Benedyktyni w nowym Radomiu wznoszą kaplicę Panny Marii.

W 1784 roku opat Prokopowicz stawia nowy kościół Wniebowzięcia Panny Marii, który stoi do dzisiaj, pełniąc jednak rolę kościoła ewangelickiego.

Dawny kościół benedyktynów sieciechowskich w Radomiu, obecnie świątynia ewangelicka. fot. Stefan Siek

Klasztor posiadał jeszcze dobra darowane w XII wieku przez księcia Jaksę w lubelskim nad rzeką Wieprz – miasto Łęczna z kilkoma wsiami. Od 1502 roku klasztor przejął w swój zarząd parafię Sieciechów, znajdującą się w mieście Sieciechowie oraz jej filię, kościół w Brzeźnicy wraz z dochodami. Benedyktyni posiadali od niepamiętnych czasów kolegiatę Św. Andrzeja, wybudowaną przez Sieciecha w Krakowie.

Kościół św. Andrzeja w Krakowie

Kościół św. Andrzeja  w Krakowie            fot. wikipedia.org

 

W 1320 roku Benedyktyni oddali kolegiatę siostrom Klaryskom, w zamian od króla Władysława Łokietka dostali kościół Św. Idziego. Opat Wereszczyński za zgodą zgromadzenia w 1593 roku przekazał kościół Św. Idziego wraz uposażeniem Akademii Krakowskiej. W zamian Akademia Krakowska miała nauczać i utrzymywać jednego studenta ze zgromadzenia sieciechowskiego.

Granice dóbr klasztornych

Benedyktyni znaczyli przed wiekami granice swych dóbr przez robienie znaków na drzewach, później sypano kopce z ziemi,
w końcowym okresie stawiano betonowe – słupy.

Słup graniczny Zbyczyn

Słup graniczny Zbyczyn fot. S. Siek

Słup graniczny Opactwo

Słup graniczny Opactwo fot. S. Siek

Zakonnicy

Do zakonu mogli przystępować ludzie wolni: szlachta lub mieszczanie. Ci, co mieli powołanie zakonne musieli przejść przez nowicjat.
Po rocznym odbyciu nowicjatu zostawali profesorami i składali śluby zakonne. Po profesji następowały studia. We wczesnym okresie mistrz zakonny uczył ucznia. Później wysyłano zakonników na Uniwersytet Jagielloński lub za granicę.

Reguła Św. Benedykta zalecała modlitwę i pracę (Ora et labora). Dlatego głównym zajęciem zgromadzenia sieciechowskiego był chór i nabożeństwa kościelne.

Dzień rozpoczynali o 3:30 rano śpiewaniem jutrzni w kościele.
O godzinie 6:00 śpiewali prymę, odbywali medytację, słuchali mszy, podczas której modlili się za swych zmarłych współbraci. O ósmej odprawiano maturę. Po dziesiątej śpiewano tercję. O jedenastej odprawiano sumę za dobrodziejów. Po sumie czytano sekstę i nonę chóralnie. O czwartej odprawiano nieszpory i komplety. O siódmej śniadanie, o dwunastej obiad, o osiemnastej kolacja, a następnie cisza nocna i sen 9 godzin. Po obiedzie praca w polu lub ogrodzie.
Po powrocie zajęcia ręczne według zdolności i upodobań, roboty ręczne, rysunek, muzyka, pisanie i czytanie.

Sieciechowscy śpiewacy

Klasztor sieciechowski słynął w Polsce z chóru i muzyki. Znane było powiedzenie: Sieciechowscy śpiewacy świętokrzyscy pijacy i pułtuscy/płoccy żacy.
Do chóru wybierano chłopców z poddanych, mających odpowiedni głos. Chłopców uczono gry na instrumentach, w razie, gdy tracili głos – grali w orkiestrze. Wśród instrumentów w klasztorze były organy,
2 kwartwiole, 2 flotrawersy, 2 klawity, 6 wolteri, 7 trąb, 2 altówki,
2 skrzypiec, 2 fortepiany.

Godności zakonne

Po ukończeniu studiów następowało wyświęcenie na kapłana. Zakonnicy mieli przed sobą do zdobycia godności klasztorne i urzędy. Urzędy i godności dzielono na: kościelne, naukowe i gospodarsko – ogólne.
Do kościelnych zaliczano godności kaznodzieja, penitencjariusza, kantora i zachrystianina.
Nauczaniem trudnili się mistrz nowicjatu, lektor filozofii, teologii, prefekt i profesorowie szkół tutejszych.
Urzędami gospodarskimi były: klucznik, szafarz, piwniczny,
a ogólnoklasztornymi: prowizor, dyspozytariusz, dziekan, prokurator.

Główną osobą w klasztorze był opat, po nim przeor wybierany przez zgromadzenie zakonne z własnego grona. Tak było do 1598 roku,
od kiedy to królowie zaczął mianować opatów. Za rządów nominatów klasztor sieciechowski popada w ruinę. Od 1739 roku znów mogli zakonnicy wybierać opatów spośród siebie. Nastały znów dobre lata dla klasztoru. Zaczął się rozwijać gospodarczo i rozbudowywać.

Józef Wawrzyniec Ligęza Kurdwanowski zaczął odbudowywać klasztor, zmarł w 1748 roku. Po nim opatem został Wawrzyniec Marcin Bułchorowicz, który dokończył kościół oraz klasztor i wyposażył w sprzęty.

Perła południowego Mazowsza

Prawdziwym skarbem wśród budynków poklasztornych jest dzisiejszy kościół architektury barokowej – rokoko. Jedyna budowla o takiej fasadzie w Polsce.

Kościół pobenedyktyński

Kościół pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Opactwie fot. K. Siek

W Europie są tylko dwa kościoły o podobnej fasadzie, znajdują się one w Bawarii. Unikalnej falistej strukturze zawdzięczamy niesamowitą akustykę.

Fasada boczna kościoła z widocznymi okienkami w kształcie czterolistnej i ośmiolistnej koniczynki. fot. Stefan Siek

O oknach w formie czterolistnej kończyki a w wieży ośmiolistnej kończyki. Przepięknych freskach Mańkowskiego, rzadkich przejściach w murach kościoła.

Przepiękne freski z iluzjonistyczną kopuła na przecięciu nawy głównej z transeptem. fot. Stefan Siek

Pod całym kościołem znajdują się krypty, w których chowano zmarłych zakonników.

Ołtarz główny. fot. Stefan Siek

Szkoły zakonne

Po postanowieniu Sejmu Piotrkowskiego, o nauce w klasztorach zakonnych dzieci szlacheckich, Opat Rogowski, mający stopień bakałarza akademii, sprowadza z Krakowa Jana Sylwiusza profesora filozofii, aby prowadził szkoły sieciechowskie.

Do szkoły uczęszczała młodzież okolicznej szlachty: Rogowskich, Gniewoszów, Boguszów, Kochanowskich, Siemińskich i innych.

Szkoła przestała istnieć po zjeździe Sejmu Stężyckiego w 1575 roku i rokoszu partii francuskiej, który zniszczył dobra benedyktyńskie. I gdy w 1789 roku sejm uchwalił podatek, ofiarę od dochodu, przyspieszone zostały prace nad otwarciem nowych szkół. W 1791 roku powstała szkoła w Stężycy, ponieważ miasto zaoferowało budynek na szkołę.

W Stężycy szkoła istniała tylko przez dwa lata, w związku ze szczupłością lokalu na szkołę, stancją dla uczniów oraz trudnymi codziennym dojazdem zakonników wykładowców z klasztoru do Stężycy przez Wisłę.

Szkołę przeniesiono do klasztoru budując nowy budynek szkolny, a Opatówkę przeznaczono na stancje dla młodzieży. Od 1801 roku szkołę nazywano Sieciechowskie Cesarsko – Królewskie Gimnazjum. Do samej supersyi Benedyktyni prowadzili szkoły na bardzo wysokim poziomie.
Na egzaminie komisja stwierdziła wyższy poziom niż w szkołach radomskich.

Biblioteka

Klasztor posiadał jedną z większych bibliotek w kraju. Było w niej dwieście rękopisów i sześć tysięcy woluminów.
Liczba sieciechowskich Benedyktynów przy klasztorze wynosiła w początkowych wiekach od pięciu do dziesięciu mnichów, a w późniejszym okresie od piętnastu do dwudziestu. Przed terrorem rewolucji francuskiej schroniło się w klasztorze sieciechowskim kilku francuskich Benedyktynów. Podczas rewolucji zgładzono około osiem tysięcy księży i zakonników.

Kasata klasztoru

Klasztor przez wieki przeżywał wzloty i upadki przez złe zarządzanie opatów oraz niszczycielskie wylewy Wisły jak i przez rabunkowe zachowanie się naszych wojsk i szlacheckie rokosze, ale najbardziej poprzez spustoszenia wojsk szwedzkich w 1655 roku oraz wojska Rakoczego w 1657 r., w czasie wojny północnej przez wojska szwedzkie w 1707 roku, przez wojska rosyjskie w okresie konfederacji barskiej i Powstania Kościuszkowskie w 1794 roku jak i wojnę napoleońską. Dekret arcybiskupa warszawskiego Franciszeka Skarbeka-Malczewskiego z dnia 18 kwietnia 1819 roku, wydany w oparciu o bulę papieską, zlikwidował w Królestwie Polskim wiele zakonów.

Do nich zaliczony był klasztor i opactwo sieciechowskie.
Rząd wyznaczył Komisję Województwa Sandomierskiego, która wyznaczyła do kasaty klasztoru dwóch komisarzy, jednego świeckiego sędziego pokoju powiatu kozienickiego – Witkowskiego oraz plebana Suchej – Koryckiego. Zakonników porozsyłano po innych zgromadzeniach z pensją na utrzymanie, część objęła probostwa. Folwark wraz z zabudowaniami wypuszczono w dzierżawę. Pierwszym dzierżawcą była hrabina Jabłonowska.

Z upoważnienia komisji do Sieciechowa zjechał Samuel Bogumił Linde by z biblioteki wybrać najcenniejsze woluminy. Spławiał je galerami do Warszawy do nowo tworzonej Biblioteki Narodowej. Jedna z galer z książkami zatonęła. Dnia 10 sierpnia 1820 roku Wodson – komisarz obwodu radomskiego i Grzegorzewski – pleban zwoleński zabrali z klasztoru 63 funty srebra w naczyniach kościelnych.

Biskup sandomierskiAdam Prosper Burzyński z upoważnienia komisji porozdawał sprzęty kościelne sieciechowskie do Policznej, Jedlni, Kleczonowa, Wierzbnika, Zwolenia, Suchej, Zawichosta i na użytek kaplicy biskupiej w Sandomierzu. A było czym dzielić: ornatów było 96 sztuk, były monstrancje, kielichy i puszki. Na ścianach klasztoru było wiele obrazów, nie wiadomo do kogo trafiły.

W 1846 roku Biskup sandomierski Józef Joachim Goldtmann z upoważnienia rządu rozdał sprzęty kościelne poszczególnym parafiom: Magnuszew ( ołtarz, konfesjonał, ławki ), Głowaczów ( ambona ), Grabów (loża opacka, szafy, ławki), Brzeżnica (ołtarz), Błotnica (kruchta). Do Sandomierza wywieziono marmurową posadzkę, kropielnicę kamienną, sześć wielkich lichtarzy cynowych, ogromny cynowy kwaterz. Opuszczony kościół i budynki zaczęły niszczeć. Jeśli ktoś chce dowiedzieć się więcej o klasztorze i okolicy, polecam pracę ks. Józefa Gackiego – Benedyktyński klasztor w Sieciechowie – wydany drukiem w 1872 roku.

Opracował Stefan Siek

FILM: Sieciechowski klasztor pobenedyktyński w Opactwie


Podziel się

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.