Władysław IV z Łaski bożej król Polski, Wielki Wódz Litewski, Ruski, Pruski, Mazowiecki etc. Szwedzki, Godzki i Wandalski dziedziczny król obrany, Wielki Wódz Moskiewski.
Oznajmujemy niniejszym pismem naszym wszystkim i każdemu z osobna, iż podane było do nas pismo na pergaminie Ręka łaskawie wspomnianego, Zygmunta III króla Polskiego Ojca Naszego Najłaskawszego podpisane, i pieczęcią królewska stwierdzone, i prośbę do Nas zaniesiono, abyśmy te powagą Naszą królewska aprobować, i potwierdzić raczyli, których zaś próśb rzecz tak opiewa; Zygmunt III z Łaski król Polski, Wielki wódz Litewski, Ruski, Pruski, Mazowiecki etc, Królestwa Szwedzkiego najpierwszy Dziedzic i przyszły król. Oznajmujemy nie mniejszym pismem naszym wszystkim i każdemu w szczególności komu otem wiedzieć należy, iż podane do Nas były imieniem obywateli i mieszkańców należy, iż podane do Nas były imieniem obywateli i mieszkańców miasta Sieciechowa prośby Najprzewielebniejszego w Bogu Imć X. Józefa Wereszczyńskiego na ten czas Opata Sieciechowskiego, teraz zaś mianowanego biskupa Kijowskiego z znakami dwiema wiszącego Jego i Klasztoru Sieciechowskiego imieniem zapieczętowane. Ręka Jego i Braci Klasztoru wspomnianego podpisane, całe i żadnej wadze i podejrzenia nie podlega,którym wspominamy Opat za pozwoleniem Braci Klasztoru sieciechowskiego obywatelom i mieszczanom miasta swego Sieciechowa place i grota mieyskie między dobrami i wsiami swego Klasztoru leżące, pewnymi granicami i znakami określa i opisuje powinności i kłótnie lub zatargi które jeżeliby kiedy względem tych obywatelskich grontów między swemi nastęmpcami Opatami i obywatelami nastąpiły,znosi: i pewne przywileje tymże obywatelem naznacza; jako w tych samych prożkach ażebyśmy też i My według Naszego królewskiego, co nam do Kościołów Królestwa Naszego, też aprobowaliśmy, i potwierdzili, Usilnie Nasz imieniem obywateli Sieciechowskich prośba podana. Rzecz zaś i słowa tenże prośby tak opiewa: W Imię Pana Naszego Amen. My Józef Wereszczyński z rządzenia Boskiego Opat. Jan z Pilicy. Przeor Stanisław Kruszewski. Proboszcz sieciechowski, Albert Wnestorowicz pod tytułem kaplicy Najświętszej Mari Panny między murami Radomskiemi, Proboszcz Jan z Regowa, Podprzeorzy Jan z Zawady, Jan Witoski, Antoni Got z Wrocławia i inni Bracia Klasztoru Sieciechowskiego, za daniem znaku Dzwonka, osobiście zgromadzeni do wieczney rzeczy pamięci. Uwarzajac My iż wszystkie prawa i obowiązki ludzka starością i przeciąganiem czasu dla niestałey i skazie podległey pamięci niszczą i łamią się, ierzeli dobrodziejstwem, pisma zabezpieczono i stwierdzone nie będą i potomności zostawione. Aby więc przywiley Nasz podpisany w niepamięć nie poszedł; wszystkim i każdemu w szczególności teraźniejszym i przyszłym do kogokolwiek należy, i namierzyć będzie niniejszym sposób oznay miony; ponieważ Nam nie tayno, iż dobrego Króla i Oyca poddanych,ten est obowiązek nie tak własnym i prywatnym jak obywateli, i poddanych swoich dobru zapobiegać. Chcemy od tego czasu jak i z opatrzności Boskiej na tym urzędzie zostawać poczęliśmy, dla pomnożenia owiec Naszych użytku, starania wszelkiego przyłożyliśmy. Gdy z wielu zaskarżeń poznaliśmy poddanych miasta Naszego Sieciechowa od poprzedników i następców Naszych Opata w wielu rzeczach źle traktowanych i uciażonych, aby zaś na potym uciążliwościom zapobiec, przez nie mniejsze pismo pomocą Boską wsparci, złemu tychże obywateli zapobiegać zgrontu to znosimy, i wszystko do lepszego stanu przywieść usiłujemy, i stanowimy. Naprzód zaś gronta łąki pastwiska. Lasy, plac na koniec i wszystkie pola od dawności do rzeczowego miasta naszego Sieciechowa przez poprzedników nadane, powinność prawne zapisy, darowizny, do rozdania przedtem nabyte, i dotychczas pod jakimś pretekstem miane i posiadane; o tym wielkie kłótnie, i sprzeczki, i zawiłości były z innymi Opatami, poprzednikami Naszymi, o bliskości i stykanie się grontów tychże obywateli Naszych sieciechowskich z dobrami Klasztoru Naszego Sieciechowskiego i wsi Naszey Mozolice zwany powstawały. Z dobrowolnym namysłem, zdrowym zdaniem, i jednomyślnym pozwoleniem, wszystkie i każde w szczególności darowizny, i następne dmiemy, darujemy, i possessyą stała tym wszystkim i następcom ich zapisujemy, przysadzamy i rezygnujemy wiecznymi czasy. Których w prawdzie grontów i pól miejskich, i całego placu Sieciechowskiego kończą się granice na wschód i południe leżące wedle wsi naszey Święcia dawniej Wola Klasztorna zwany; i wedle brodu zwanego Ławy, i Błota Biele z jednej strony ciągnące się na zachód wedle pól stykających się z wsią naszą Mozolice, z drugiej strony rozciagaią się zamykajac w sobie Jesieczną Dabrową, Zaniwcze, Jarosowe Kąty, Nurtek, Zakowniki, Bojany i inne miejsca tym przyległe, wszystkie swymi nazwiskami i przezwiskami mianowane; do wielkiej rzeki Wisły zwaney; i stąd idąc wedle rzeki aż do koryt; od jeziora miasta Sieciechowa płynący, która w Wisłę temrze wpływa, i wpada. Las zaś Zator zwany nam zostawiamy. Na tych my wszystkich i każdego w szczególności pola, grontów, pastwisk, lasów użytkiem lepszym, panowaniem, własnością i possessyą tak w wzdłuż i w szerz cyrkularne czyli ogólnie, i wszystkie części ciągle jak i już przedtem przez wiele lat,też gronta, pola, lasy, łąki, ze wszystkimi swoimi przyległościami, użytkami, prowentami, trzymali, i posiadali. Wzmiankowanych naszych obywateli Sieciechowskich wolne spokojne i bezpieczno, bez wszelkiej na potem przeszkody, i naprzykrzania zostawiamy, ustanawiamy, zachowujemy teraz i na potym. Z wzmiankowanego zaś pola miejskiego dawne urzynanie, i łowienia ryb w jeziorach którekolwiek tu znajdujących się, Nam zostawiamy, wyłączny wraz z Następcami Naszemi. Na tym groncie miejskim ogrodników Naszych tu z dawna lokowanych zabezpieczamy. W gęstwinach zaś czyli w błotach Biele zwanych, bydło obywateli Naszych wolne paszenie dotąd pozwalamy, i stanowimy, dopóki w tych błotach albo jeziora zrobić, lub na inny użytek lepszy Nam i Następcom Naszym zamienić nie podoba się. W miejscach zaś do łowienia zdolnych w którym zwierze ukrywają się bydła paść nie wolno będzie. Wspomnieni obywatele Nasi Sieciechowscy, i każdy z nich roczny czynsz to jest; kapłony lub kury, albo gęsi z przyczyny nowin które oddawana nam płacić zwykli, tenże czynsz teraz i na potym Nam i Następcom naszym od tego czasu podwoynie na znak wdzięczności dawać co rocznie zobowiązani dawać będą, i sami się zobowiązują. Każdego także roku wszyscy i każdy z nich ciż obywatele Nasi Sieciechowscy do Klasztoru naszego kłodzin nie więcej jak sześc, choćby ciężka potrzebą Klasztoru przyciśnięci, przystawiać i przywozić powinni, i będą przymuszeni. Od innych zaś wszystkich płac i ciężarów wspomnianych obywatelów Naszych wolne czyniemy, teraz i na wieczne czasy. Oznaymuiemy żądając i pozwalając aby owi praw wolności prerogatyw i chwalebnych innych miast dobrze zrządzonych zwyczajów używać i cieszyć niemi wiecznemu czasy mogli, i wszystkie ich tak roczne jak i tygodniowe kupcynie i jarmarki z dawna ustanowione, aprobujemy, potwierdzamy na odmiennie wieczne czasy. Zachowają jednak i sobie zachowanie w swej mocy i trwałości. Nadewszystko czynsze wszystkie daniny, chmiel, kapłony, kury, jaja i jakiekolwiek rzeczy gatunku. Nam temuż Klasztorowi naszemu płacić, dawać, i wyliczyć zwykłych. Znowu w całości też nam zostawiając pomoc i szarwarki. Na potwierdzenie więc tego wszystkiego dla lepszey wiary, i oczywistego świadectwa, a większej wagi czyli waloru pieczęci nasze większe opacia i klasztorna, ze znakami są przyciśnięte, i wybite. Dział się i dano w Klasztorze Naszym Sieciechowskim w przytomności szlachetnych i uczciwych Mężów Jana Bogusza, Kasztelana Ciechanowskiego Kapitana zwoleńskiego, Jędrzeja Gniewosza Sędziego Radomskiego,Mikołaja Rogoskiego, Erezma Gorickiego, Bartłomieja i Kacpra Wereszczyńskich, Marcina Strzegockiego z Pilzna różnych sztuk nauczyciela, i ś. Teologi Doktora Sebastiayna Sulmireckiego z Czarny Pisarza Ławniczego Lublińskigo, Euzebiusza Sarkandego Myślnew. Bakalarza, Stanisława Juchowskiego, Bartłomieja Kochanowskiego, Rządcy naszego Sieciechowskiego, Jędrzeja wolińskiego, Mateusza Boguszewskiego, Jędrzeja i Felicyta Jurowskich i innych szlachetnych Mężów tego przytomnych wszystkiego bardzo wielu godnych wiary. Działo się w poniedziałek po niedzieli piątey postu roku Pańskiego 1583, Józef Wereszczyński, Opat Sieciechowski mp, Stanisław Kruszczewski, Proboszcz Sieciechowski mp, X. Jan z Pilicy Przeor mp. X Jan z Regowa podprzeorzy i Sekretarz mp. X Krzysztof Niedzwiedzioszewski mp. X Szymon Szczerba z Sieciechowa mp. X. Mikołaj Sierpach mp. X. Walenty Poznański mp. X. Antoni Goth mp. Gerard Assendolf mp i inni Bracia Klasztoru naszego Sieciechowskiego. My więc Zygmunt król na prośbę do Nas zaniesioną o który wyżej wzmianka jest uczyniona łaskawa, pismo na pozwolenie Opata wzwyż wspomnianego obywatelom Sieciechowskim uczynione, podług praw naszego Królewskiego, które nam do kościołów Królestwa Naszego i dóbr Kościelnych przynależy, za pozwoleniem i powagą naszego Królestwa, ile prawa publicznego wzgląd pozwala, aprobujemy ratyfikujemy i potwierdzamy, pismem tym naszym postanawiamy, ażeby też tu wciąganie i co kolwiek jest w nim wyrażono i zawarto, moc i powagę swoją sprawiedliwą i powinną wiecznemu czasy otrzymało co dla lepszej wiary to pismo własna ręka podpisaliśmy i pieczęcią Królewską stwierdzić nakazujemy. Dano w Warszawie dnia 24 miesiąca lutego 1590 roku, Królestwo zaś Naszego Roku III Zygmunt król Wawrzyniec Gębicki. Na która prośbę My łaskawie zezwalając, zagłosowanie pismo we wszystkich jego punktach, klauzurach, artykułach, koncypt aprobować i potwierdzic postanowiliśmy; jako w prawdzie approbujemy i potwierdzamy żądają aby też prawo trwałości i moc swoją, ile prawu powszechnemu nie sprzeciwia się i używanie tegoż mocą, zamykać się powinno. Co do lepszej wiary niniejsze prawo ręką własną podpisaliśmy i pieczenia Kurewstwa Naszego stwierdzić nakazujemy. Dan w Warszawie dnia 20 miesiąca sierpnia 1634. Królestwa Naszego polskiego powtórnie szwedzkiego, zaś Roku III Władysław król. Między JW. Mość Xsiężmi Bernardem Magduckim Przeorem, Kolumbanem Zakrzewskim Podprzeorym Klasztoru Sieciechowskiego, zakonu świętego Benedykta z Kassyna, Miasteczka Sieciechowa dziedzicami swymi i całego zgromadzenia Klasztoru Sieciechoskiego imieniem czyniącymi z niednienie, a sławetnym Burmistrzem Radnemi, Wójtem, Ławnikami i całym pospólstwem miasteczka Sieciechowa, do wyżej rzeczonego Klasztoru Sieciechowskiego zależącego z drugie strony, i miasteczka Sieciechów dziedziczne, widząc bocznościenny Losu Prawnego, a niechybna i pewną dla siebie stad przez dalsze kontynuowanie procesu wynikające expensa, chcący zaś sposobem upokorzenia Panom i Dziedzicom swym pozyskać ich zawdy łaskawe na siebie względy, zaś JW. Opat wraz z Klasztorem Sieciechowskim dla ich drużb łaskawie nakłoniwszy się takowe między sobą obydwie strony rozmyślnie i dobrowolnie pod powagą Sadu Komisarsskiego na gruncie miasteczka Sieciechowa z mocy Dekretów Sadów Jo. Kr. Mości Assesorskich Koronnych odprawiającego się w kategoriach pod wynalazek i rozsadzenie temuż Sądowi zleconych a nieżey wyrazić mianych uczyniły wieczyscie trwać mające załatwione. JW Primo w Kategorii i ograniczenia ograniczenia gruntów miejskich sieciechowskich łanów osiemnaście w sobie mających a Dekretem Jo. kr. Mości Assessorskim Koronnym, dnia szesnastego stycznia tysiąc siedemset osiemdziesiąt pierwszego uterminowany, na mapie stron obwód kolorem czarnym obwiedziono i podpisem na mapach Jwo. Kanclerza Wielkiego Koronnego reki upoważnionego, też ograniczone do stron obydwóch, wieczyscie trwałe i przez nikogo nienaruszone być ma. Co się zaś tyczy linii czyli ściany granicznej od mostu wspólnego graniczne o na tyjże nappie aż do Jeziorka i Wisliska starego według opisy Dekretu jako i mapy, ciągnąc się mające. Poprawujac w tym miejscu ściany przy Dekrecie Komisarskim Kentuniacyantym w Roku Tysiąc osiemset osiemdziesiątym pierwszym oznaczona na usynięciy kopców dwuch do ściany prostey teraz mieszczan żądanie, a od tego mostu wspólnego do Jeziorka i Wiśliska starego wyciagnioney, JW. Opata wraz z Klasztorem pozwalają. Kopce zaś inne w obwodzie gruntów miejskich Sieciechowskich będące, iakośkolwie nadpsute lub rozrzedzone natychmiast poprawione niech będą. A lubo w niektórych miejscach kopce po stronie tylko mieyskich gruntów przy Dekret Assessorski Koronny uznanych dla miasteczka ostrzega się, w których rzeczkach łowienia ryb, bębenkami, sakami lub opałkami tylko, nie zaś siecią i to bez bicia Jazów JW. Opat i Klasztor Sieciechowski mieszczanom Sieciechowskim pozwalają. A w drugim punkcje pretendowanego przez Partykularnych mieszczan Sieciechowskich wykupna onychże tak z cząstek spod Bielami i w Bielach będących jako nie mniey i z połowy szósty część gruntu Piasecznica zwanego, a przez Klasztor przez wieki trzymanego, Dekretem Sadów Jo. Kr. Mości ostrzeżonych; ciż mieszczanie przekładając szacowne względy JW. Opata wraz Klasztorem w ogólności całemu miastu oświadczone, od takowego wykupna siebie z cząstek i gruntu tudzież i spatku iakiby się mógł okazać zupełnie odstępują i wieczyscie zrzekają się. Zaś JW Opat wraz z Klasztorem miastu i w szczególności wszystkim obywatelom miasta Sieciechowskim dla utrzymania utrzymania ich znacznych inwentarzów na pastwisko wieczne z kondycyami jednak niżeby wypisać mianemi, sztuka gruntu z obwodem granicznym miejskim pod Bielami będącą, to jest między ściana graniczna miejską z iedney strony, a rzeką w Bielach bendacą, błotami się ciągnąca się Kupnajowska zwana z drugiej strony leżący wszerz, zaś długością od mieysca czyli laki Pnasznica Proboszczowska zwany aż do rowu który idzie od Wodomierzy do rzeki Kupniajowskiey poprzecznie bendacego ciągnąca się, z zaroślami krzakami wolnym ich wycinaniem, z gruntami ornymi łąkami i innemi należnościami, w opisie w szerz i w zdłurz znaydujaćymi się wypuszcza, z tego gruntu wyżey opisanego pro recegnitone Dekreti Demini w ogólności miasta Sieciechów, rok rocznie niezawodnie do rąk JW. Opata lub jego Następców złotych polskich sto na dzień i świętego Marcina Biskupa płacić przyrzekają. Inwentarz Jmć. Xs. Proboszcza Sieciechowskiego na czas bendacego z miejskim na tymże pastwisku będzie pasiony, bez pociągania do opłaty tegoż Jm. X. Proboszcza. Poddani zaś JX Proboszcza do składki opłaty z tych pastwisk równo z mieszczanami należeć będą. Gdyby zaś z dopuszczenia Boskiego bydło miejskie morem wypadło, w tym przypadku JW. Opat Sieciechowski wzgląd przyzwoity i proporcyonalny w opłacie od pastwisk przynależąc mieć będzie. Płacenie to wyżey wyrażanych sto złotych w roku przyszłym tysięcznym siedemsetnym osiemdziesiątym szóstym zaczynać się będzie. Przyrzeka oraz JW. Opat i Klasztor, iż inwentarze ich i podanych Klasztornych Opacich, na grunt ten na pastwisko wyznaczony wganiane nie będą. Samym tylko miejskim i JX. Proboszcza Sieciechowskiego jako i jego podanych inwentarzom, to pastwisko należeć będzie. Ostrzega sobie JW. Opat z Klasztorem, iżby poszczególności mieszczankowie Sieciechowscy w obrębie wyżey wyrażanym, ani jak ani gruntu na użytek partykularny i szczególny nieobracalny, a tym bardziej iżeby jeden mieszczanin drugiemu transakcyjni jakichkolwiek zeznawać ich dysponować, a to pod niewarznoscią takowych czynów,nie warzyli się. Względem zaś gruntów ornych za obwodem granicznym miejskim będących, za Jeziorem rzeczonych, o które tak Klasztorowi Sieciechowskiemu, jako i mieszczanom Sieciechowskim, ierzeli by sobie trzymać życzyli? O czynsz ziemny umówienie się i jegoż między dziedzicem a czynszownikiem ustanowione, strono obijemy wolność Dekretem Sądów Jo. Kr. Assessorskich Anno Kilelenimo Septingentesimo Octuagensimo Primo, ostrzeżona jest. JW. Opat wraz Klasztorem Sieciechowskim chcąc widzieć mieszkanków w iaknaylepszym stanie, sztukę gruntu za jeziorem i przy granicy mieyskiey wieczyscie z czynszu ziemnego oddaie, a czynszem już umówionym to jest od łanu miary Frankoński wienkszey łokci Kwadratowych osiemkroć piendziesiont jeden tysięcy pięćset dwanaście i pół trzymaiacego, po złotych sto pięćdziesiąt rok rocznie i nie zawodnie płacić mianym kontentuie się. Gdy strony obiedwie wielkość tego gruntu doskonale widzieć nie mogą. Przeto do zagruntowania ufności, pomiar onego ma nastąpić w przytomności stron obydwóch, przez Geometrę Przysięgłego wspólny stron kosztem w przeciągu czterech niedziel sprowadzić mianego, który pomiar uskuteczniony zostanie, a wielkość czynszu w proporcji łanów lub zbywających ćwierci, pułćwierci i pół pułćwierci pokaże się tedy miasteczko Sieciechów do takowego guntum w proporcją złotych sto pięćdziesiąt z łanu ustanowionego, obowiązane będzie, których gruntów rozległości pod czynsz podpadająca jest następująca; Po za jeziorem w prawą stronę o miasta zacząwszy od rowu pod gruntem Podzatorze zwanym z jeziora wychodzaceym, a dalej z Wisłą starą czyli Łachą stykającego się, ciągnie się w szerz i wzdłuż między tymże jeziorem z jednej strony, aż drugiej idąc od miejsca gdzie rów ten z Łacha schodzi się, Dalej brzegiem Łachy a potem w lewo trochę zwracając się ponad pole Proboszczowe Rowem znacznym w około idącym zaymuiąc klin roli aż do mieysca gdzie rów pomieniony ze strumieniem od jeziora wychodzącym przy granicy mieyskiey styka się. Podług którego opisu rozmiar gruntu ( wyłączywszy drogę iednę rowy i doły nieużyteczne, jako też grunta Proboszczowskie, jakowy się ukaże, z takowego czynsz wyżey umiarkowany, co rocznie na dzień i święto Marcina Biskupa do Klasztoru Sieciechowskiego wypłacony być ma. Ubikacya gruntu tego pod czynsz oddanego na mapach kolorem osobnym czerwonym wyznaczona będzie i podpisana. W kategorii także o Woytostwo w granicach miasteczka Sieciechowa nad łanów osiemnaście miejskich znajdującego się w roku tysięcznym czterech setnym siedemdziesiątym piątym Przywilejami Opatów z Klasztoru jako to w roku tysięcznym czterechsetnym dziewięćdziesiątym pierwszym Stanisławowi Zielonemu zaś Xsiendzu Sylwiuszowi Profesorowi Filozofii i Benedyktynowi Czarnolasowi Braci w roku tysięcznym pięćsetnym pięćdziesiątym drugim, a na koniec Szymonowi Czarnolasowi i jego szczególnie trzem sukcesorom, tysięcznego pięćsetnego sześćdziesiątego dziewiątego roku z Przywilejami Konferowanego, lubo mieszczanie Sieciechowscy po zmarłym Szymonie Czarnolesie i szczególnie po jego trzech sukcesorach żadnego prawa mieć nie mogą,ani też pomienieni trzey sukcessorowie żyiacy być zobowiązania się. Jednakowoż Klasztor też Woytostwo z gruntami, placami i łąkami na siebie jako Dziedzicowi prawem spadłe i nigdy pod rozdział gruntów z natury mieszczańskich niepodległe, tak szczególnie jak na teraz w okrążeniu granic mieyskich znajdujące się miastu prawem wieczności nadaje, z którego miasto in Recognitionem Dominii złotych polskich dwadzieścia Klasztorowi Sieciechowskiemu co rocznie na dzień świętego Jędrzeja Apostoła płacić będzie oprócz który opłaty podatek publiczny ciż mieszczanie płacić będą od wszelkich zaś innych danin i powinności w dawnych Przywilejach Woytostwo nadających wyrażonych wolni zostają kłodzinę tylko z placów ile mieszkańców na tym Woytostwie będzie równo z innymi miasteczka Sieciechowa mieszkańcami odwozić powinni, między tego Woytostwa jak i dziś są nienaruszone na zawsze zostać powinny, tudzież żaden possessor im futurum na tym Woytostwo nie bendzie mógł czynić inaczey, tylko za wyraźnym na piśmie klasztoru Sieciechowskiego pozwoleniem powinność odwożenia kłodzin, tak ma być czyniona; Każdy z miejskiego i Woytowskiego gruntu mający dom sześc kłodzin na rok odwieżdz powinien do klasztoru Sieciechowskiego tym sposobem, iż jakie drzewo urąbią w boru przy widzu Klasztornym, prosto go do Klasztoru przywiezie nie dzieląc się nim z Klasztorem, a ta wywózka z rozkazaniem do Burmistrza Klasztoru zaszłym czyniona będzie, a iż mieszczanie Sieciechowscy z dawniejszego czasu winni pozostali odwożenie kłodzin, przeto Klasztor te retenta kłodzin im ze daruje, na dalszy czas zaś punktualność sobie ostrzega pod exekucyą dworską. Co do wyrębu dla mieszczan ten wolny mieć będzie na opał w każdy tydzień w sobotę lub gdy święto w sobotę było tedy w poniedziałek z tym warunkiem, aby każdy mieszczanin tegoż dnia rąbał i do domu wywoził, zaś na budowlą każdy potrzebujący powinien mieć specyfikacją z urzędu na piśmie wiele i jakiego drzewa na tę budowlę potrzeba na która Klasztor tyle dać przyrzeka ile drzewa budowa potrzebować będzie, bez żadnej opłaty. Kategorya supsydi charitativi, gdy Dekretem Jo. Kr. Mei. Ostatnim od Judeieium loci orydianari odesłana zostanie; przeto i pretensyie JW. Opata jakoby dokładanego za tychże mieszczan subsydium charyitativum, do tegoż sadu strony odkładają. Pretensyie wszystkie tak miasta Sieciechowa, jak i szczególności mieszczanina do Jaśnie Wielmożnego Opata Klasztoru i osób et e convcrso o grunta, pastwiska i inne z jak jakiegokolwiek zrzodła wypływajace,i do dnia Komplemacyi zachodzące, strony obiedwie wieczyście zamarzają. Pod tę jednak ugodę daniny i czynsze ordynacyą sadów Królewskich w roku tysięcznym siedemsetnym osiemdziesiątym pierwszym napisana obiente, podciągane być nie maja, których wyegzekwowanie JW. Opat sobie ostrzega, która to Kompanacyą w każdych też punktach i opisie strony Komplanujace się nawzajem dotrzymać przyzekaią i oneż pod aprobatą a oraz wynalezione i przyłączenie ostrości Sadów Jo. KR. Mei. Komisarskiemu odprawujacemu się podają, a dla większej wagi i waloru rękami własnymi podpisują. Działo się to Sieciechowie w czasie odprawiajacey się Komissyi, dnia dwudziestego miesiąca września Roku Pańskiego tysięcznego siedemset osiemdziesiątego piątego Leonard Prokopowicz, Opat sieciechowski manu propria Xsiądz Bernard Bogucki, Klasztoru Sieciechowskiego Przeor manu propria, X. Idzi Staniszewski, Klasztoru Sieciechowskiego Sekretarz menu propria, Tomasz Dutkowski Woyt miasta Sieciechowa. Błażej Kopczyński Burmistrz miasta Sieciechowa swoim i całego miasta imieniem Benedykt Świtka, pisarz miasta Sieciechowa imieniem całego miasta Sieciechowa, Jan Stanisław Pachucy, imieniem gminnych i całego pospólstwa nie umiejący pisać kładę znak Krzyża świętego +.
Ten przywilej miasta Sieciechowa został przepisany z ,,Dekanat Kozienicki’’ Ks. Jana Wiśniewskiego przez Stefana Sieka.